Wiele osób słyszało to określenie ale mało rozumie co się za tym stwierdzeniem kryje. Otóż pułapka lodowa niejedno ma imię i może mieć różne przyczyny. Wszystkie pułapki łączą dwie cechy: ujemna temperatura nawierzchni i wyższa wilgotność. To połączenie powoduje, że występowanie pułapki lodowej jest dosyć trudne do przewidzenia. Można natomiast wyróżnić co najmniej kilka typowych miejsc występowania pułapek lodowych.
Droga prowadzi przez otwarte przestrzenie, pola, w którymś momencie napotykamy na zakręt przy którym rosną drzewa. Tak, to typowe miejsce dla pułapki lodowej. Drzewo zapewnia cień i wilgoć, a więc nawierzchnia ma niższą temperaturę niż otoczenie a obecność wilgoci magazynowanej przez drzewo zapewnia wodę, która może zamarzać.
Jedziemy autostradą, lub główną arterią miejską, która przechodzi w wiadukt. Tak, to typowe miejsce występowanie pułapki lodowej. Wiadukty wszelkiej maści jako budowle oderwane od ziemi posiadają inną mniejszą bezwładność cieplną. Znaczy to, że ochładzają się szybciej niż otoczenie a to powoduje ryzyko oblodzenia nawierzchni.
Jedziemy drogą, która sąsiaduje z terenami podmokłymi, rzeką lub łąką, lasem. Każdy z tych elementów zapewnia akumulację wilgoci. Jeżeli dodatkowo w danym miejscu zwykle panuje niższa temperatura to mamy kolejnego kandydata do pułapki lodowej. Przykładem takiego miejsca może być zakręt w miejscu gdzie ulica Starogroblowa przechodzi w Długą we Wrocławiu. Miejsce to znane jest ze zwiększonego ryzyka oblodzenia. Jest to jeden z wrocławskich zakrętów śmierci.
Pułapki lodowe często można spotkać w miejscach gdzie auta hamują. Na przykład przy wjeździe na ronda. Może tam dochodzić do efektu wyślizgiwania nawierzchni. Z czasem lód pokrywający nawierzchnię jest bardzo śliski stwarzając zagrożenia dla kierowców, którzy nie stosują zasad jazdy defensywnej i hamują zbyt późno.
asd
Niestety po wjechaniu na taką „szklankę” na drodze już niewiele możemy zrobić z samochodem i najczęściej kończy się to uderzeniem w coś. Przykra sprawa.
Zgadzam się że jak się wjedzie w taką „szklankę” to jest bieda ale też bardzo dużo kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego że występują takie miejsca a w szczególności na drodze która jest osłonięta drzewami.
Zgadzam się że trzeba zawsze patrzeć i przewidywać sytuację, a często mało kto robi to i później się dziwią czemu wylecieli z drogi.
Świetny materiał!
Niestety wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa zimą na drodze. Bardzo przydatny artykuł!
Bardzo przydatne informacje. Wielu ludzi nawet nie ma świadomości o takich pułapkach. Taka wiedza może uratować nie jednego kierowcę.
Taka pułapka jest niesamowicie niebezpieczna, raz w taką wpadłem i nieźle mnie przestraszyła.